Temat bezstresowego wychowania dziecka często „przewija” się w wielu poradnikach dla dzieci i młodzieży. Wielu psychologów wskazuje, że kary, wzbudzanie poczucia wstydu czy poniżenie dziecka to pierwszy krok do zaburzenia jego samoakceptacji, samopoczucia i zdrowia psychicznego oraz umiejętności wchodzenia w relacje z innymi osobami. Czy to oznacza, że możemy naszych pociechom na wszystko pozwolić, ustępować i nie stawiać żadnych granic? Wręcz przeciwnie, brak konsekwencji w wychowaniu uniemożliwia dziecku orientację w otaczającym je świecie.
Okres dzieciństwa to etap, w którym dziecko rozwija się i bacznie obserwuje swoje najbliższe otoczenie. To właśnie wtedy uczy się jasnych reguł i zasad funkcjonowania w społeczeństwie, a rolą rodziców jest pokazanie i wyznaczenie mu granic.
Jeśli już w dzieciństwie nauczy się, że nie istnieje odpowiedzialność za podejmowane działania, problemy wychowawcze z roku na rok będą tylko narastały. Podniesiony głos i przemoc, nie rozwiążą problemu.
Konsekwentne wychowanie i wyznaczanie granic jest bardziej zrozumiałe dla dziecka niż kara z bardzo prostego powodu, pokazuje skutki jego zachowania i uczy odpowiedzialności za jego postępowanie i czyny. Trzymanie się jasnych reguł i postanowień, pomaga w jego rozwoju, daje poczucia bezpieczeństwa oraz „porządkuje” przewidywane następstwa podejmowanych przez niego działań. Przekroczenie określonych zasad, wiąże się z pewną ceną, ale wcześniej dzieci muszą dostać konkretny komunikat, co rodzice uważają za dobre i słuszne, a co za złe i na co nie pozwalają. Często ustępujemy naszym pociechom dla tzw. „świętego spokoju”, a to już prosta droga do tego, żeby dziecko przestało się słuchać i zaczęło ignorować nasze prośby i polecenia. Jeżeli chcemy zachować autorytet u naszego dziecka, postępujmy zgodnie z tym, co zasygnowaliśmy i zgodnie z ustalonymi regułami. Złożone przez nas oświadczenie i regularne wyciąganie konsekwencji w przypadku, gdy zostaną przekroczone określone granice zachowania sprawia, że dzieci zaczynają nas słuchać i poważnie traktują nasze słowa. Brak konsekwencji w wychowaniu, dzieci potrafią szybko i bezbłędnie wykorzystać, są one jak kalki, szybko chłoną wszystko, co wokół nich się dzieje.
Nigdy nie zgadzaj się na złe zachowania i stanowczo daj znać, że ich nie pochwalasz. Poinformuj o konsekwencjach, które powinny pojawić się natychmiast po przewinieniu i które powinny się odnosić do zachowania dziecka, a nie do niego samego. Nawet najbardziej doskonała konsekwencja nie odniesie żadnego skutku, jeśli zrezygnujesz z jej przeprowadzenia lub przerwiemy ją w połowie. Dziecko przekonuje się, że po „naszym gadaniu” i tak nic nie nastąpi i następnym razem poczuje się bezkarne. Oczywiście sposób i strategia powinny być dostosowane do wieku dziecka i jego możliwości oraz reguł panujących w domu. Najlepszym „wyjściem” jest rozmowa o emocjach, uczuciach i tym, jak można postąpić w konkretnej sytuacji oraz jakie są alternatywy.
Nie przypisuj również pewnych cech dziecku np. „jesteś niegrzeczny/a, zawsze bijesz brata/siostrę”. Nadawanie etykietek sprawia czasem, że nasze pociechy zaczynają w nie wierzyć i zachowują się zgodnie z nimi. Wyrażaj swoje uczucia, ale nigdy nie atakuj charakteru dziecka i gdy stłucze talerz, nie mów mu, że jest gapą i fajtłapą, tylko powiedz, że jesteś niezadowolona, bo była to pamiątka z wakacji, twój ulubiony, itp. i daj mu szansę nad zastanowieniem się, jak może naprawić popełnioną szkodę.
Konsekwencja to również dawanie wyboru np. czy woli posprzątać w swoim pokoju i obejrzeć film na dobranoc, czy zostawić bałagan i od razu iść spać.
Wspólne rozwiązywanie problemów i pomoc przy sprzątaniu porozrzucanych klocków, czy zabawek oraz okazywanie naszych pozytywnych uczuć, otwiera dziecko na współpracę z nami i pozwala czuć się bezpieczne.
Dobrą metodą jest również przekazywanie inicjatywy dziecku, gdy zadaje pytanie i zaproponowanie mu, aby samo na nie odpowiedziało. Dzięki temu szybciej zrozumie i dostrzeże konsekwencje swojego postępowania. Umiejętność mówienia „nie” potrzebuje dobrych wzorców. Rodzice muszą dawać przykład i postępować zgodnie z tym co zostało powiedziane. Stawianie granic nie dotyczy tylko dzieci, aby było skuteczne opiekunowie muszą również ich przestrzegać.
Jeżeli nasze zachowanie i czyny są sprzeczne z tym co wyznaczamy dla dziecka, dociera do niego informacja, że „reguły gry” można ignorować i łamać. Równe prawa w domu to podstawa do zaakceptowania wyznaczonych granic i pozytywnych zachowań. Pamiętajmy również o tym, że jeśli do tej pory konsekwencje były niespójne – raz wyciągane, innym razem nie, a chcemy to zmienić, warto o tym uprzedzić dziecko i uzbroić się w cierpliwość. Na początku pojawi się agresja, krzyki, histeria i dyskutowanie o naszych działaniach. Gdy zarzucą Ci niesprawiedliwość, wystarczy powiedzieć, że jest Ci przykro i rozumiesz rozżalenie, ale to nie zmieni twojej decyzji. Zawsze potwierdź, że rozumiesz uczucie złości i stanowczo daj znać, że nie pochwalasz takich zachowań
Próba powrotu do starych zachowań nie powinna nas zniechęcić, wręcz przeciwnie – gdy dziecko przekona się, że nowy sposób działania rodziców jest stały i niezmienny, zaczyna mu się podporządkowywać.
Do dziecka dociera informacja, że jego sytuacja zmieniła się i uczy się nowych zasad funkcjonowania. Dodatkowo, okazywanie naszych pozytywnych uczuć pomoże mu wyeliminować poczucie dyskomfortu, który nieodłącznie towarzyszy konsekwencjom. Dobre słowo, pochwała oraz czas poświęcony dziecku pozwali mu lepiej sobie radzić w nowej, trudnej sytuacji.
Uczmy dzieci dobrych zachowań i działań, żeby w dorosłym życiu nie miały problemu z odpowiedzialnością za swoje czyny i z szacunkiem odnosiły się do innych.
Red. Karolina Motylewska
Źródło:
www. garbatkaletnisko.p
www. spokojwglowie. pl
www.familie.pl